Kannabinoidy Wszystkie wpisy 26 stycznia 2023

PMS? Na ratunek olejki CBD!

Kobieto,

czy łapiesz się czasami na tym, że nawet ten chłopiec w reklamie mlecznych cukierków jest tak cholernie wyjątkowy, że zalewa Cię niepohamowane wzruszenie i toniesz we łzach?

Czy zdarza Ci się nadmiernie, przesadnie wręcz analizować wypowiedzi kolegów, czy komentarze koleżanek kierowane w Twoim kierunku?

Czy są takie dni, kiedy nie masz na nic siły, wszystko Cię boli, nie możesz zasnąć, puchną Ci stopy, jesteś smutna, przygnębiona, pozbawiona poczucia kontroli nad własnym życiem, a co dopiero ciałem?

Mężczyzno,

czy zdarzają Ci się takie sytuacje, kiedy wydaje Ci się, że wszystko jest w najlepszym porządku, dajesz radę, jesteś super partnerem, mężem, narzeczonym, aż do momentu kiedy napotykasz lodowate spojrzenie swojej wybranki i już wiesz, że coś jest nie tak, ale nie masz pojęcia co takiego zrobiłeś źle?

Czy kojarzysz takie dni, kiedy mleko odstawione nie na tę półkę w lodówce, plama na zlewie, czy niewinne pytanie ‘kochanie, widziałaś mój telefon’, jest w stanie wywrócić Wasze życie rodzinne do góry nogami i niemal doprowadzić do rozwodu? 🙂

Spokojnie, z wielkim prawdopodobieństwem to tylko pewien szczególny czas w miesiącu, który musicie wspólnie przetrwać. W tym tekście opisujemy: dlaczego tak się dzieje, co jest przyczyną całego zamieszania i jak w prosty, a przede wszystkim skuteczny sposób nie dać się hormonom!

Cykl menstruacyjny bez tajemnic!

Podczas cyklu miesiączkowego, trwającego średnio 26-28 dni dochodzi do szeregu wahań i zmian w poziomach stężeń żeńskich hormonów płciowych, co w bezpośredni sposób przekłada się na zdrowie i kobiece samopoczucie.

Możemy go podzielić na dwie główne fazy z owulacją, jako swoistym kontrapunktem między nimi:

pms
Cykl menstruacyjny przedstawiony na wykresie (źródło)

W pierwszych dniach cyklu oznaczającego krwawienie miesiączkowe, poziomy hormonów są  stabilne. Oprócz oczywistego dyskomfortu związanego z krwawieniem w kwestii naszego samopoczucia możemy mówić o względnym spokoju.

Następnie dochodzi do tzw. fazy folikularnej, której finał stanowi owulacja. W tym momencie, w dość krótkim czasie, dochodzi do nagłego wzrostu, właściwie wyrzutu hormonów do krwi. Natura wymyśliła sobie to tak, że zwiększony poziom tych steroidowych molekuł wpływa na jajniki i pobudza pęcherzyki Graafa (struktury bezpośrednio odpowiedzialne za produkcję komórek jajowych) do uwolnienia jednej z nich. Następuje ‘zwolnienie kapsuły’ – tak rozpoczyna się owulacja i wędrówka komórki jajowej w jajowodzie w kierunku nowego życia.

Po tym etapie dochodzi do drastycznego spadku stężeń przyjemnych substancji rozlewających się po naszym krwiobiegu i nagłego wzrostu niechcianego aktora, prawdziwego czarnego charakteru tej historii – progesteronu. Tak rozpoczyna się faza lutealna i to właśnie z nią większość naukowców utożsamia „te dni”.

Jaką rolę w ciele kobiety odgrywa progesteron i właściwie po co on jest, skoro tylko psuje zabawę?

Otóż jego gwałtowny wzrost w ciele kobiety w trakcie i po owulacji jest związany bezpośrednio z jego funkcją – umożliwia on zagnieżdżenie zarodka w błonie śluzowej. Jedna mała molekuła odpowiadająca za funkcję gwarantującą przetrwanie gatunku.  

Musicie przyznać, że jak dla przeciętnej kobiety jest to ogromna presja, a produkowany w jej ciele hormonalny koktajl wcale nie poprawia sytuacji.

Wzrost stężenia progesteronu jest nierozerwalnie związany z bardzo wyraźnym spadkiem nastroju.

Efekt? Klasyczne, cykliczne, dobrze nam znane – PMS.

Co to jest PMS i jakie są jego objawy?

PMS (ang. premenstrual syndrom), czyli zespół napięcia przedmiesiączkowego, to cały zestaw objawów obejmujący swoim zakresem zaburzenia o charakterze emocjonalnym, psychicznym, ale również (co czyni go szczególnie nieznośnym) fizycznym.

Najczęstszymi symptomami zaliczanymi do grupy odpowiadającej za omawiane zjawisko są charakterystyczne rozdrażnienie, huśtawka nastrojów, zachowania agresywne, czy depresyjne.

Pojawiają się również niczym nieuzasadniona, nadmierna płaczliwość, przygnębienie, czy problemy z koncentracją i skupieniem.

Do objawów fizycznych należą przede wszystkim bóle w dolnej części brzucha (tzw. bóle menstruacyjne), bóle pleców, tkliwość piersi, czy migreny, a nawet okresowy wzrost masy ciała. Do tego dochodzą problemy z cerą, objawiające się nasileniem zmian trądzikowych.

Badacze nie są do końca zgodni co do jednoznacznej przyczyny pojawienia się objawów związanych z PMS. Oprócz omawianych w poprzednim akapicie zmian hormonalnych podczas cyklu menstruacyjnego, przyczyny upatrują również w zaburzeniach funkcji neuroprzekaźników, szczególnie szlaków serotoninergicznych, mówiąc w ogromnym skrócie – mających wpływ na nasz nastrój.

Czy konopie mogą pomóc w walce z PMS?

Skutecznym podejściem i sposobem leczenia lub łagodzenia objawów PMS, wydaje się być podejście holistyczne – spojrzenie na problem w szerszej perspektywie.

Zamiast skupiać się na próbie wyleczenia jednego z wielu objawów PMS, zdecydowanie bardziej skutecznym wydaje się zastosowanie „terapii” polegającej na eliminacji wielu, często niezwiązanych ze sobą objawów.

Co może być skuteczne w walce zarówno z bólami mięśniowymi, skurczami, drażliwością, nadmierną płaczliwością, smutkiem, czy problemami ze snem?

Odpowiedź jest prosta – konopie.

CBD Project podaje, że istnieje wiele opracowań dotyczących zastosowania preparatów konopnych w walce z zaburzeniami hormonalnymi.

Grupa badawcza złożona z czterystu pięćdziesięciu dwóch kobiet w różnym wieku została poproszona o przyjmowanie preparatów konopnych (dokładnie olejków CBD o pełnym spektrum fitozwiązków) i ocenę ich wpływu na 14 powszechnych objawów zaburzeń hormonalnych.

Poniższy wykres prezentuje subiektywne oceny uczestniczek w kontekście najbardziej klasycznych dolegliwości związanych z PMS i menopauzą.

pms
Wykres ukazujący natężenie najczęstszych dolegliwości podczas okresu – (źródło)

W wyniku przeprowadzonych badań stwierdzono, że CBD jest wysoce skuteczne w walce z obniżonym nastrojem i bólem menstruacyjnym, bezpośrednio związanymi z cyklami hormonalnymi.

Okazało się również, że jest szczególnie pomocne w łagodzeniu nocnych potów oraz w mniejszym stopniu, uderzeń gorąca związanych z menopauzą.

Zazwyczaj osoby przyjmujące CBD na problemy hormonalne zgłaszały również stosowanie CBD na ból (76%) i problemy ze snem (69%).

CBD było nieco mniej skuteczne w łagodzeniu wzdęć i zachcianek żywieniowych związanych z menstruacją. Około 5% osób zgłosiło pogłębienie zachcianek żywieniowych związanych z PMS, co można przypisać znanej tendencji THC do wywoływania tzw. gastrofazy.

Niezwykle ciekawym faktem jest to, że progesteron (dawniej zwany luteiną) – hormon w głównej mierze odpowiedzialny za całe to zamieszanie, ma dokładnie taki sam wzór sumaryczny jak wykazujący zbawienne działanie na PMS kannabidiol (CBD)!

W obu przypadkach to identyczne 21 atomów węgla, 30 atomów wodoru i 2 atomy tlenu. Ich różne ułożenie przestrzenne w cząsteczce, determinuje skrajnie odmienne działanie na kobiecy organizm.

Czy stosowanie produktów z CBD na PMS na sens?

Najbardziej wiarygodnej odpowiedzi na to pytanie może dostarczyć nam szybka analiza rynku produktów konopnych przeznaczonych dla kobiet.

W sieci możemy natrafić na coraz liczniejsze produkty wykorzystujące potencjalne przeciwbólowe właściwości konopi w walce z zespołem zaburzeń jakim jest PMS.

Globulki dopochwowe zawierające w swoim składzie broad spectrum CBD, tampony konopne nasączone olejkiem z kannabinoidami. Plastry wykorzystujące transdermalne działanie przeciwbólowe ekstraktów konopnych, czy olejki intymne wypełnione po brzegi kopnym dobrem. To tylko niektóre z coraz liczniejszej gamy artykułów zalewających głównie zagraniczne rynki.

Biorąc pod uwagę fakt, że to kobiety stanowią główną siłę konsumencką, rodzimy rynek wydaje się w tym względzie nadal nie dość dobrze zagospodarowany.

Najlepszym jednak wydaje się sięgnięcie po naturalne oleje CBD, zawierające w swoim składzie pełne spektrum wszystkich fitozwiązków.

Pomoże to w walce z dolegliwościami fizycznymi, takimi jak ból menstruacyjny, czy zaburzenia snu, jak również pozwoli na łagodną relaksację, spokój, czy osiągnięcie stanu równowagi emocjonalnej, której tak brakuje nam kobietom w tych dniach.

Dlatego też …

Kobieto, zadbaj o siebie i pozwól sobie na subtelną pomoc wprost z natury!

Mężczyzno, zadbaj o swój własny spokój, dbając jednocześnie o równowagę swojej partnerki.

Po prostu bądź, przytulaj, głaszcz, absolutnie nie komentuj i … kliknij TUTAJ.

Autorka: Olga Jabłońska

Subskrybuj
Powiadom o
2 komentarzy
Najnowszy
Najstarszy Najwięcej głosów
Wbudowane informacje zwrotne
Zobacz wszystkie komentarze