1 lipca 2023 powstała nowa instytucja – Fundusz Ochrony Rolnictwa. Do czego został powołany? Ze zgromadzonych środków finansowych FOR będzie przyznawał i wypłacał rekompensaty producentom rolnym, którzy nie otrzymali zapłaty za produkty rolne zbyte niewypłacalnemu podmiotowi. Będzie to forma zabezpieczenia rolnika na wypadek sytuacji, w której nie będzie mógł uzyskać pieniędzy za swoje plony.
Wszystko w teorii brzmi bardzo pięknie, natomiast przytoczmy fragment ustawy, który wyjaśnia, jak to będzie wyglądało w praktyce i skąd Fundusz Ochrony Rolnictwa będzie pozyskiwał środki na rekompensaty dla rolników:
„Wpłaty na Fundusz są naliczane w wysokości 0,125% wartości produktów rolnych bez podatku od towarów i usług, zwanego dalej „podatkiem VAT”, określonych w załączniku I do Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej, zwanych dalej „produktami rolnymi”, nabytych od producentów rolnych w rozumieniu art. 3 pkt 3 ustawy z dnia 18 grudnia 2003 r. o krajowym systemie ewidencji producentów, ewidencji gospodarstw rolnych oraz ewidencji wniosków o przyznanie płatności (Dz. U. z 2022 r. poz. 2001 i 2727 oraz z 2023 r. poz. 412), zwanych dalej „producentami rolnymi”, i przekazywane na Fundusz przez podmioty prowadzące skup, przechowywanie, obróbkę lub przetwórstwo produktów rolnych.”
Opłata oznacza w praktyce oznacza nowy podatek dla producentów, punktów przetwórczych i skupowych.
Wprowadzone zmiany uderzą uderzą także w branżę konopną, ponieważ termin “Cannabis Sativa” jest wymieniony wprost w załączniku wskazującym towary, na które zostanie nałożona dodatkowa opłata obciążająca podmioty je skupujące.
Żeby jeszcze bardziej zobrazować jakie patologie może przynieść powołanie Funduszu Ochrony Rolnictwa, przytoczymy wypowiedź posła Kazimierza Plocke:
„Propozycja utworzenia Funduszu Ochrony Rolnictwa dla całego rynku rolnego spowoduje, że wszystkie branże będą się składać na skutki niewypłacalności podmiotów skupowych z niektórych lub jednej z branż, a rolnicy z innej branży otrzymają rekompensaty niższe od wpłat dokonywanych przez podmioty skupowe danej branży.“
Pomysł, który na papierze wyglądał całkiem sensownie, finalnie może przysporzyć wszystkim stronom więcej kłopotów, niż korzyści, nawet rolnikom, którzy mieli być największym beneficjentem nowego rozwiązania. Tych, którzy pragną jeszcze bardziej zgłębić temat, zachęcamy do zaznajomienia się z informacjami dostępnymi na oficjalnej stronie KOWRU.
(Bartek Święcicki)