Uprawa 15 lipca 2021

Największy spadek wielkości upraw konopi od 10 lat

Według rejestru upraw ARiMR wynika, że po raz pierwszy od blisko dekady istotnie zmniejszyła się powierzchnia uprawy konopi włóknistych w Polsce. Ściślej mówiąc, w 2020 roku zgłoszonych zostało 3519 hektarów, a w tym roku jest to  2379 ha, czyli aż 1/3 mniej. Pierwszą z przyczyn takiego stanu rzeczy jest prawdopodobnie m.in. nielegalna decyzja ARiMR o wstrzymaniu dopłat do jednej z najbardziej popularnych odmian konopi tj. FINOLA, wynikająca z niezrozumienia przez polskich urzędników regulacji unijnych. Jako Kombinat Konopny obsialiśmy w tym roku kilka hektarów tej odmiany i będziemy wszczynać postępowanie administracyjne, które mamy nadzieję doprowadzi do uchylenia tej skandalicznej decyzji i da podstawy do ubiegania się o odszkodowania. Kolejną przyczyną takiego spadku zainteresowania uprawą konopi jest naszym zdaniem brak zabezpieczenia rynków zbytu, gdyż jak zdążyli się zorientować rolnicy – na samej uprawie, bez przetwórstwa ciężko jest zarobić.

Jedne z największych spadków dostępnych areałów odnotowuje się w województwach:

Lubelskie:

2020 – 787 ha

2021 – 458 ha

Czyli, aż 329 mniej dostępnych areałów, a najwyższy spadek odnotowano w powiecie hrubieszowskim, gdzie w 2020 roku konopie uprawiane były na 164 ha a już w 2021 59 ha..

Zachodniopomorskie:

2020 – 729 ha

2021 – 453 ha

Czyli mniej o 276 ha; „rekordzistą” była gmina Drawno w powiecie choszczeńskim, gdzie zanotowano spadek upraw konopi o przeszło 90% (ze 135 ha w 2020 roku do raptem 8,75 ha w 2021)

Dolnośląskie:

2020 – 442 ha

2021 – 172 ha

Tu również odnotowuje się duży spadek uprawianych areałów – dolnośląscy rolnicy obsiali w tym roku aż 270 ha mniej niż w ubiegłym roku – najbardziej dotkliwy był spadek w powiecie kłodzkim, gdzie ubyło blisko 100 hektarów konopnych plantacji.

Na ile sytuacja ta jest jednorazowym odstępstwem od trendu w wyniku urzędniczych barier, a na ile odzwierciedleniem sytuacji rynkowej i nastawienia rolników do konopi – nie sposób w tej chwili powiedzieć. My jak zwykle patrzymy w przyszłość z optymizmem i jesteśmy przekonani, że przekroczenie granicy 10 tys. Hektarów pod zasiewami konopi jest jak najbardziej realne do osiągnięcia do końca dekady.

(oprac. Marta Laskowska i Maciej Kowalski)

Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
Wbudowane informacje zwrotne
Zobacz wszystkie komentarze