Wszystkie wpisy 15 czerwca 2022

Konopiska, Sienkiewicz i Konopka –  kilka słów o historii polskich konopi

Często, gdy czytamy artykuły o historii konopi, to skupiają się one głównie na globalnym ujęciu tematu. Kolebka konopi w Chinach, amsterdamskie coffeeshopy sprzedające półlegalnie marihuanę czy długoletnia prohibicja oraz współczesny rozkwit rynku konopnego w USA. Cały świat ma jakieś konotacje z tymi wspaniałymi roślinami, ale bardzo rzadko słyszy się o historii konopi w kontekście Polski. Czy nasza ojczyzna nie ma żadnych ciekawych kart w historii zapisanych „zielonym tuszem”? Postaramy się udowodnić, że wcale tak nie jest. Zapraszamy do lektury artykułu o historii polskich konopi, w którym Polska i konopie tworzą nierozerwalne połączenie!

Konopie w Polsce – początki

Historia polskich konopi sięga czasów prasłowiańskich. Już wtedy zamieszkujące te ziemie ludy doceniały właściwości konopi zarówno w wymiarze przemysłowym (wytwór tkanin i sznurów) oraz w ujęciu duchowym (obrzędy i wprowadzenie się w odmienne stany świadomości).

W kolejnych stuleciach pozycja Polski nie za bardzo odbiegała od reszty krajów zajmujących się uprawą i przetwórstwem konopi. Skupiano się tu, podobnie jak wcześniej, na wykorzystaniu wytrzymałego konopnego włókna, a także zaczęto dostrzegać leczniczy potencjał konopi.

Syreński, Kluk, Sienkiewicz i Mickiewicz – konopie w nauce oraz literaturze

historia polskich konopi
Dykcjonarz roślinny – Krzysztof Kluk


Czy jacyś Polacy mieli swój wkład w konopną edukację? Jak najbardziej! Jednym z nich był Szymon Syreński zwany także Syreniuszem – to urodzony w 1540 roku w Oświęcimiu polski botanik, twórca ilustrowanego Zielnika o roślinach użytkowych, klasycznego dzieła botanicznego polskiego renesansu.

Co ciekawe, właśnie w tym dziele pojawiają się jedne z pierwszych wzmianek o konopiach, które to miały wtedy „głowę parami goręcymi napełniać”.

Kolejnym z Polaków, którzy zwrócili uwagę na lecznicze właściwości konopi, był ksiądz Krzysztof Kluk urodzony w 1739 w Ciechanowcu. Zasłynął on dziełem, jakim był „Dykcyonarz roślinny” – polecał w nim konopie jako roślinę leczniczą, mającą m.in. działanie nasenne i uśmierzające ból. Wspominał również o odmiękczającym i przeczyszczającym działaniu oleju konopnego.

Oprócz publikacji naukowych, konopne wzmianki znajdują się także w polskich dziełach wieszczy narodowych.

Henryk Sienkiewicz w Potopie:

„Radziłem mu – mówił – iżby siemię konopne w kieszeni nosił i po trochu spożywał. To tak ci się do tego przyzwyczaił, że teraz coraz to ziarno wyjmie, wrzuci do gęby, rozgryzie, miazgę zje, a łuskwinę wyplunie. W nocy, jak się obudzi, także to czyni. Od tej pory tak mu się dowcip zaostrzył, że i najbliżsi go nie poznają. – Jakże to? – pytał starosta kałuski. – Bo w konopiach oleum się znajduje, przez co i w głowie jedzącemu go przybywa. – Bodajże waszą mość! – rzekł jeden z pułkowników. – Toż w brzuchu oleju przybywa, nie w głowie. – Est modus in rebus! – rzecze na to Zagłoba – trzeba co najwięcej wina pić: oleum, jako lżejsze, zawsze będzie na wierzchu, wino zaś, które i bez tego idzie do głowy, poniesie ze sobą każdą cnotliwą substancję.”

Adam Mickiewicz w Dziadach:

“Gdy w kolonijach osiędę,
Ogród zorzę, grzędy skopię,
A na nich co rok siać będę
Same lny, same konopie.
Z konopi ktoś zrobi nici –
Srebrem obwita nić szara.
Może się kiedyś poszczyci,
Że będzie szarfą dla cara.”

Konopiska, Konopnica i Konopka – konopne miejscowości w Polsce

Kolejnym potwierdzeniem historycznej obecności konopi w Polsce jest całkiem pokaźna liczba wsi i miejscowości, które posiadają w sobie człon „konop”. Poniżej prezentujemy listę, którą udało nam się znaleźć, a także postaramy się przytoczyć kilka ciekawostek z kronik niektórych z poniżej wymienionych miejscowości.

Górka Konopnicka
Kobylaki-Konopki
Kolonia Konopki
Konopatka
Konopaty
Konopczyn
Konopiska
Konopki (x6)
Konopki Chude
Konopki Leśne
Konopki Małe
Konopki Młode
Konopki Nowe
Konopki Tłuste
Polski Konopat
Stare Konopki

Konopki Wielkie
Konopki-Awissa
Konopki-Białystok
Konopki-Jabłoń
Konopki-Jałbrzyków Stok
Konopki-Janówek
Konopki-Klimki
Konopki-Kolonie
Konopki-Monety
Konopki-Piaski
Konopki-Pokrzywnica
Konopne
Konopnica (x4)
Konopnisko
Wielki Konopat
Wólka Konopna

Konopiska

 „Miejscowość Konopiska zawdzięcza swoją nazwę konopi, którą uprawiali mieszkańcy okolicy. Pierwsza wzmianka pochodzi z 1383r., gdzie Konopiska zostały wymienione jako wieś szlachecka.”

Konopne

„Wieś położona w środkowej części gminy Werbkowice, nad rzeką Huczwą, w obrębie Kotliny Hrubieszowskiej. Jej nazwa topograficzna związana jest z florą terenową i mogła powstać, sądząc na podstawie źródeł archeologicznych, pod koniec wczesnego średniowiecza, być może w XIII wieku.”

Konopnica

„Konopnica jako wieś ma już za sobą ponad 660 lat istnienia. Nazwa Konopnica pochodzi od rosnących i prawdopodobnie uprawianych przed wiekami na tych terenach konopi.”

Polski Konopat

„Mamy jeszcze nazwę „Hanfgut” z czasów okupacji 1942-1945, tłumaczona z niemieckiego daje nam „uprawa konopi” co jest tożsame z etymologią powstania tejże.”

Jednakowoż nie wszystkie te nazwy pochodzą w prostej linii od historycznych upraw konopi, wszakże duża część z nich odziedziczyła nazwy po właścicielach ziemskich, którzy zarządzali tymi majątkami. Wielu z nich nosiło nazwisko „Konopka”, które było w tamtych czasach bardzo popularne, a jego etymologia pochodzi oczywiście od naszych ukochanych roślin. 🙂

“Konopne miasto Gdańsk”, czyli konopny eksport

historia polskich konopi
Gdański Żuraw nad Motławą.

Co prawda trudno się doszukiwać w „Danzigu” bezpośredniego powiązania z uprawą konopi, ale co innego, jeśli weźmiemy pod uwagę handel.

O handlowej polityce rodu Jagiellonów pisał Juliusz Ruggieri: “Zastają w Gdańsku magazyny pełne pszenicy, żyta i innego zboża, lnu, konopi, wosku, miodu, potażu, drzewa do budowy, solonej wołowiny […], którymi kupcy rozładowane swoje okręty na powrót ładują.”

Warto wspomnieć, że konopie były wtedy na 4 miejscu na liście najczęściej eksportowanych towarów!

Jak widać na powyższych przykładach, konopie są obecne w Polsce od dawna i mają się tu bardzo dobrze. Wystarczy, żeby im za bardzo nie przeszkadzać, wspierać je i uregulować prawo tak, aby miały spokojne warunki do rozwoju, a kto wie, być może wtedy znów wrócą do czołówki towarów eksportowanych przez Gdański port… w pełni legalnie. Z Gdańska jest już niedaleko do Elbląga i naszego sklepu – zapraszamy!

Autor: Bartek Święcicki

Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
Wbudowane informacje zwrotne
Zobacz wszystkie komentarze