Wszystkie wpisy 4 maja 2022

CBD przełomem w samoleczeniu depresji?

CBD jest kannabinoidem, który często promuje się jako lek/wspomagacz/magiczne panaceum na problemy natury psychicznej. Obecnie depresja stanowi duży problem i dotyka coraz większą część społeczeństwa. Czy kannabidiol produkowany przez konopie może pomóc ludziom w walce z tą jednostką chorobową? Czy istnieje w Polsce zjawisko samoleczenia się CBD w przypadku występowania depresji i zaburzeń lękowych? W dzisiejszym wpisie postaramy się rzucić na to nieco światła, wspomagając się badaniem, które jakiś czas temu ukazało się w prestiżowym Frontiers in Psychiatry.

„Naszym celem było zbadanie podstawowych cech demograficznych i epidemiologicznych osób używających CBD do samoleczenia zaburzeń depresyjnych oraz wykazanie, że zjawisko to istnieje. Badanie miało charakter eksploracyjny, dlatego nie stawialiśmy żadnych konkretnych pytań badawczych”.

Ze słów badaczy wynika, że artykuł nie dostarczy nam jasnych i precyzyjnych odpowiedzi na temat samej skuteczności kannabidiolu w przypadku leczenia samoleczenia depresji, lecz ma wykazać czy takie zjawisko w ogóle istnieje i jest zasadność by przeprowadzić bardziej szczegółowe obserwacje w tym zakresie.

Co ciekawe, temat został podjęty przez psychiatrów z Katedry Psychiatrii Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach, a opiniował je sam Rafael Mechoulam, badacz, który nazywany jest ojcem chrzestnym nowoczesnej medycyny konopnej. To właśnie on w 1988 odkrył istnienie układu endokannabinoidowego.

Założenia badania i garść statystyk

Autorzy badania poprosili administratorów grup i stron internetowych traktujących o depresji, chorobach psychicznych i szeroko pojętego stosowania CBD o udostępnienie ich odbiorcom ankiety dotyczącej wykorzystywania CBD w kontekście terapeutycznym. W tej ostatniej grupie ankietowanych znaleźli się m.in. klienci Kombinatu Konopnego (udział w badaniu był oczywiście dobrowolny i anonimowy).

Jak się później okazało, w badaniu wzięła udział zróżnicowana wiekowo grupa (od 16 do 69 lat). Tylko 19% ludzi ze wszystkich grup konsultowało stosowanie kannabidiolu z lekarzem, a 49% zgłosiło ten fakt swoim psychiatrom. Jest to dość niepokojąca statystyka, gdyż mimo tego, że CBD jest niemal całkowicie bezpiecznym kannabinoidem, jego interakcje z lekami psychotropowymi nadal nie są do końca zbadane i mogą być potencjalnie niebezpieczne.

Zdecydowanie ciekawą i napawającą optymizmem wiadomością jest fakt, iż aż 86% ankietowanych odpowiedziała, że po kuracji CBD poczuła się lepiej.

 „Im osoby były starsze, tym częściej spożywały CBD. Nie stwierdzono istotnych różnic między płciami pod względem częstości stosowania, wielkości przyjmowanych dawek ani zgłaszanej poprawy nastroju po zażyciu CBD. Większość badanych (53%) twierdzi, że CBD poprawiło ich ogólne samopoczucie, a 88% badanych chętniej przyjęłoby CBD niż lek przepisany przez psychiatrę”.

Do tej ostatniej statystyki musimy dodać krótki, aczkolwiek konieczny komentarz: absolutnie wszystkie zmiany w leczeniu powinny być bezdyskusyjnie konsultowane z lekarzem prowadzącym. „Samowolka” w tym przypadku może mieć opłakane skutki i w takim przypadku stanowczo odradzamy działanie na własną rękę.

93% badanych nie zaobserwowało żadnych negatywnych skutków zażywania CBD. Dwóch respondentów zgłosiło wystąpienie zaburzeń lękowych w trakcie terapii, natomiast 1 respondent zgłosił następujące objawy: obniżony nastrój, uzależnienie, biegunka, kserostomia (suchość w ustach).

Ogólne wnioski z przeprowadzonego badania

Podsumowując część statystyczną, badacze wyciągnęli kilka ciekawych wniosków i hipotez dotyczących skuteczności potencjalnej terapii depresji z użyciem CBD:

1. Potencjalna przewaga „pełnego spektrum” nad izolatami:

„Ważnym elementem w tajemnicy fenomenu CBD jest skład chemiczny samego oleju lub suszonych kwiatostanów. Należy pamiętać, że, oprócz CBD i innych kannabinoidów, występują w nim substancje z innych grup chemicznych, takie jak terpenoidy i flawonoidy. Jest możliwe, że substancje te mogą mieć wpływ na samopoczucie pacjenta. Ważne jest, aby o tym wiedzieć, ponieważ nie można wykluczyć złożonego działania przeciwdepresyjnego substancji pochodzących z Cannabis sativa.

2. Możliwe zakłócenia wyników badań przez pandemię:

„Dane zostały zebrane w czasie pandemii COVID-19, co mogło mieć wpływ na samopoczucie respondentów w zakresie objawów depresji i lęku. Badanie było anonimowe i nie miało charakteru prospektywnego, dlatego nie mogliśmy wyjaśnić, czy CBD rzeczywiście pomaga osobom stosującym tę substancję”.

3. Konieczność przeprowadzenia dalszych, szczegółowych badań:

„Jak wspomniano we wstępie, media chętnie interesują się tematem stosowania CBD w leczeniu depresji, a społeczeństwo podchwytuje ten temat w mediach społecznościowych. W dyskursie publicznym pracownicy ochrony zdrowia powinni trzymać się faktów. Nie ma wystarczającej ilości danych, aby jednoznacznie potwierdzić lub wykluczyć twierdzenie, że CBD jest przydatne w leczeniu chorób psychicznych. Biorąc pod uwagę społeczny aspekt stosowania CBD, uzasadnione wydają się dalsze badania prowadzone przez interdyscyplinarne zespoły złożone z psychiatrów i farmaceutów.”

Ogólne wnioski końcowe:

Pacjenci dość dobrze oceniają wpływ CBD na swoje zdrowie, jednak bez randomizowanego badania na większej grupie nie można stwierdzić tego z całą pewnością. Prawie połowa pacjentów psychiatrycznych (czyli tych, którzy z rozmaitych przyczyn już odwiedzają lekarza specjalistę) nie rozmawia ze swoimi psychiatrami na temat zażywania CBD, co może być problematyczne w kontekście niepożądanych interakcji z obecnie stosowanymi lekami.

Jak widzimy, użycie CBD w samoleczeniu zaburzeń lękowych i depresji zyskuje popularność wśród ludzi niezależnie od ich wieku czy płci, pomimo tego, że wciąż brakuje badań klinicznych jednoznacznie potwierdzających skuteczność stosowania kannabidiolu przy tego typu jednostkach chorobowych. Jak to zwykle bywa całość możemy podsumować powtarzanym do złudzenia stwierdzeniem – „potrzebujemy więcej danych”.

Aby dokładniej zgłębić temat, polecamy zapoznać się z całością artykułu, który jest dostępny TU. Ze swojej strony dziękujemy naukowcom za możliwość choćby małego przyczynienia się do rozwoju wiedzy na temat terapii konopiami i trzymamy kciuki za dalsze badania w tym kierunku.

(Bartek Święcicki)

Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
Wbudowane informacje zwrotne
Zobacz wszystkie komentarze
Od tego zacznij:

Warto przeczytać: